Aktualności | Klimatyzacja | Wentylacja | Porady | Wydarzenia |
Strona główna | Klimatyzacja samochodowa | Reklama w serwisie | Kontakt |
Alergia staje się coraz powszechniejszym problemem, cierpi na nią aż 40 proc. Polaków. Kurz, roztocza i pleśnie, które u wielu osób powodują reakcje uczuleniowe, mogą się czaić w wielu zakamarkach mieszkania. Radzimy, gdzie warto zajrzeć podczas sprzątania oraz jakich zasad przestrzegać, by dom stał się miejscem przyjaznym dla alergika.
Walka z roztoczami kurzu domowego, powodującymi reakcje alergiczne u osób uczulonych, przypominać może syzyfową pracę.
Te niewidoczne gołym okiem, mikroskopijne (0,1-0,5 mm długości) pajęczaki żywią się głównie złuszczonym naskórkiem, którego każdy z nas codziennie im dostarcza.
Odchody oraz pancerzyki roztoczy łączą się z kurzem i wraz z nim unoszą w powietrzu, wędrując po mieszkaniu i drażniąc drogi oddechowe osób uczulonych.
Najłatwiej usunąć je z miejsc, gdzie gromadzący się kurz narzuca się nam swą obecnością.
Wszystkie poziome powierzchnie zmywalne jak meble, parapety, podłogę należy dość często przecierać za pomocą wilgotnej ściereczki.
Dzięki temu zapobiegniemy rozprzestrzenianiu się drobinek kurzu.
Są jednak także miejsca w domu, które często pomijamy w trakcie rutynowego sprzątania – zakamarki, w których korzystając z naszej nieuwagi i pośpiechu gromadzą się zanieczyszczenia.
Swoją rolę w zwalczaniu alergenów mają także domowe sprzęty AGD.
Odpowiednio wykorzystywane mogą być ważnym sprzymierzeńcem w walce o czystość i higienę, zaniedbane – stanowią pożywkę dla zanieczyszczeń i rozwijających bakterii.
W domu, gdzie przebywa alergik zasadniczo powinno się zrezygnować z wszelkich przedmiotów zatrzymujących kurz, jak np. grube, włochate dywany czy meble z tapicerką.
O ile z powierzchni gładkich można szybko usunąć zanieczyszczenia, o tyle struktura tkaniny stanowi idealne miejsce, gdzie gromadzą się naskórek, włosy ludzi, sierść zwierząt, roztocza, części owadów i ich odchody, bakterie, pleśnie, pyłki roślin. Niełatwo je wydobyć spomiędzy gęstych włókien, dlatego pomocna okazuje się siła ssąca odkurzacza.
„Trzeba zaplanować sobie odkurzanie pod nieobecność osoby uczulonej. Niezależnie od rodzaju używanego odkurzacza zawsze następuje bowiem wtedy wzrost stężenia cząsteczek kurzu w powietrzu. Najlepiej używać odkurzacza z filtrem przynajmniej HEPA H12. Wychwytuje on mikroskopijne cząsteczki – nawet 0,3 mikrona, a więc pochłania groźne alergeny: pyłki roślin, zarodniki grzybów pleśniowych, roztocza. W niektórych odkurzaczach stosowane są zmywalne filtry HEPA – kiedy ulegną zanieczyszczeniu wystarczy je umyć. Pamiętajmy także o możliwości wykorzystywania podczas odkurzania specjalnych końcówek, które dołączane są zazwyczaj do wyposażenia odkurzacza – pomogą one usunąć kurz i pajęczyny z trudno dostępnych miejsc np. kaloryferów. Na rynku dostępne są także odkurzacze z końcówkami pokrytymi jonami srebra, które niszczą szkodliwe drobnoustroje”– radzi Bernard Sypniewski, przedstawiciel Candy Polska, producenta odkurzaczy marki Hoover.
Warto także w miarę możliwości wynieść czasem dywan na trzepak w słoneczny lub mroźny dzień. Mroźne powietrze ale także słoneczne promienie ultrafioletowe zabijają roztocza.
W ten sam sposób można postępować z pościelą oraz pluszowymi zabawkami.
Pamiętajmy też, by wietrzyć pomieszczenia – zarówno zimą jak i latem. Wysoka temperatura oraz wilgotność powietrza w mieszkaniu to idealne środowisko dla rozwoju roztoczy.
Aby utrudnić ten proces, starajmy się nie przegrzewać mieszkania, utrzymujmy też wilgotność nie przekraczającą 55-60%.
Idealnym miejscem bytowania roztoczy jest łóżko i pościel. Jest to szczególnie niekorzystne dla osób uczulonych, które podczas snu bezpośrednio i długotrwale stykają się z alergenami.
Kąpiel słoneczna oraz wietrzenie materacy i pościeli pomaga niszczyć żywe osobniki roztoczy. Nie zneutralizuje jednak martwych cząstek i odchodów, które są głównymi winowajcami wywołującymi reakcje alergiczne.
Dlatego pościel powinno się często prać, najlepiej w temperaturze wyższej niż 60°C. W takich warunkach giną żywe pajęczaki, a równocześnie usuwane są ich szczątki i odchody.
Od czasu do czasu używajmy programu prania 90°C, który pozwoli nie tylko zniszczyć szkodliwe mikroorganizmy, ale także usunąć przykry zapach z otwartej pralki.
Przydatną funkcją dla alergików jest także dodatkowe płukanie, które pozwala lepiej wypłukać detergent z tkanin.
Magnesem przyciągającym i zatrzymującym kurz są także maskotki. Pluszowe misie są często nieodłącznymi towarzyszami dziecięcych zabaw oraz przytulankami zabieranymi do łóżka.
Aby pozbyć się drażniących alergenów, trzeba co jakiś czas włożyć pluszowe zabawki do zamrażalnika na 24 h.
W takich, arktycznych warunkach, roztocza giną. Następnie należy wyprać zabawki, by wypłukać martwe pajęczaki i ich odchody.
Domowy sprzęt AGD może być naszym sprzymierzeńcem w walce z alergenami lub ich kryjówką.
Warto co jakiś czas odsunąć urządzenia, by wyczyścić zgromadzony pod nimi brud. Jeśli to możliwe, należy następnie dosunąć sprzęt do samej ściany - tak, by nie pozostawały trudno dostępne szczeliny, gdzie będą gromadzić się zanieczyszczenia.
By mieszkanie było miejscem przyjaznym dla alergika, należy wyeliminować również przyczyny powstawania pleśni, które najchętniej rozwijają się w wilgotnym i ciepłym środowisku kuchni i łazienki.
Szczególnie narażone są na nie urządzenia, które mają bezpośredni kontakt z wodą.
Oprócz rutynowych zabiegów czyszczenia armatury i ceramiki łazienkowej, warto wziąć pod uwagę także pralkę.
Pojemnik, do którego wsypujemy proszek do prania i wlewamy płyn do płukania, trzeba co jakiś czas wyjąć i wyczyścić środkiem grzybobójczym.
Od czasu do czasu należy także zajrzeć do filtra w pralce i usunąć zgromadzone tam zanieczyszczenia.
W kuchni natomiast na rozwój pleśni i bakterii szczególnie narażone są miejsca, gdzie przechowujemy żywność, np. w lodówkach.
„Dbanie o czystość lodówki trzeba zacząć od usunięcia potencjalnych źródeł pleśni - resztek jedzenia i nieświeżych produktów. Poza tym, powinno się systematycznie, przynajmniej raz w miesiącu, dokładnie wymyć wnętrze za pomocą wody z dodatkiem mydła i sody oczyszczonej. Jeśli zauważymy ślady pleśni na ściankach lodówki, użyjmy płynu do naczyń lub wody z octem. Zwracajmy uwagę zwłaszcza na miejsca trudno dostępne – pod półkami, szufladami, zamrażalnikiem czy uszczelkami. W nowoczesnych lodówkach spotykane są już wyjmowane uszczelki – można je wyjąć, umyć i po osuszeniu założyć, co niewątpliwie jest bardzo przydatnym rozwiązaniem” – powiedział Paweł Pierściński, przedstawiciel Candy Polska, producenta urządzeń AGD marki Candy.
By nie dopuścić do rozwoju grzybów i pleśni należy zadbać o odpowiednią wentylację pomieszczeń – od czasu do czasu wyczyścić klatki wentylacyjne i regularnie wietrzyć pomieszczenia.
W kuchni niezwykle istotną kwestią, o której często zapominamy, jest czyszczenie filtra okapu.
Zabrudzony filtr metalowy gorzej wyłapuje opary, a dodatkowo silnik okapu pracuje głośniej.
W efekcie wzrasta wilgotność pomieszczenia, a od tego tylko krok do rozwoju grzybów. Mycie filtrów nie jest skomplikowane.
Po uprzednim odłączeniu urządzenia z prądu, należy wyjąć filtr i umyć go w gorącej wodzie z dodatkiem płynu do mycia naczyń. Filtry metalowe można także myć w zmywarce.
Walka z alergenami w domu jest długa i żmudna. Nie da się bowiem całkowicie wyeliminować z otoczenia substancji, które działają drażniąco na osoby uczulone.
Jednak można ułatwić życie alergikom, dbając o czystość mieszkania i stosując zabiegi, które pomogą ograniczyć stężenie alergenów.
Źródło: www.planetpr.pl